Z dzieciństwa pamiętam jedynie w kompocie. Albo taki w kawałku, maczany w cukrze i zagryzany ze smakiem :)
Sama zaczęłam po niego sięgać kilka lat temu, najczęściej zastępuję nim jabłka w tradycyjnej szarlotce. Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie kombinowała dalej... wiele jest przepisów, wiele możliwości, niektórzy znają od lat i robią z nim cuda. Ja dopiero raczkuje w tym temacie:)
Na Dzień Matki zrobiłam pyszną tartę :)
Składniki :
ciasto:
- 225 g mąki
- 25 g migdałów mielonych
- 140 g masła
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 jajko
- 1-2 łyżki wody
masa:
- 200 ml śmietany kremówki
- 200 g sera białego philadelphia
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 3 łyżki cukru z prawdziwa wanilią
- 1 jajko
owoce:
rabarbar i truskawki
Zagniotłam ciasto, odłożyłam do lodówki na ok 30 minut. Rozwałkowałam, wyłożyłam na wysmarowana masłem formę do tarty. Nakłułam widelcem i zapiekłam ok 30 min w piekarniku.
Zmiksowałam razem składniki masy i wylałam na podpieczony spód, na to ułożyłam owoce. Zapiekłam ok 20 min, do zezłocenia się na wierzchu.
Ponieważ zostało mi troszkę ciasta i owoców, wyczarowałam jeszcze takie oto cudo :)
Owoce wrzuciłam do garnuszka, podlałam odrobiną wody i dodałam troszkę cukru, poddusiłam delikatnie. Przełożyłam do naczynek i pokruszyłam na wierzch resztę kruchego ciasta. Zapiekłam ok 30 minut w piekarniku na ok 220 stopni. PYCHA :)
************
Oczywiście były też ostatnio bułeczki z rabarbarem :)
Przepis na bułeczki tu , a zamiast sera nałożyłam delikatnie obgotowane truskawki z rabarbarem i na wierzchu posypałam płatkami migdałów. Lukier zrobiłam z cukru pudru i odrobiny sosu, który został z duszonych owoców :)
Polecam Wam rabarbar, bo jest pyszny i bardzo zdrowy :)
Pozdrawiam rabarbarowo :)
Monika
Wszystko wygląda smakowicie... takie letnie.. ja jeszcze się nie zaprzyjaźniłam z rabarbarem, ale chyba spróbuje... Dzięki za przepisy!!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Kasia, polecam Ci bardzo, bo jest pyszny, kwaskowaty...u mnie też nie bardzo się przekonują, więc im z truskawkami mieszam :) Polecam :) ściskam ciepło:)
UsuńDzieki! Namowilas mnie, jutro wyruszam na poszukiwania... no chyba, ze mnie tez deszcz zaleje... ;)
UsuńSciskam!
Mam nadzieję, że poszukiwania się udały :) no i niech ktoś wyłączy wreszcie ten deszcz :( wszędzie go za dużo...
UsuńNie mogę na to patrzeć!! tak pysznie...rabarbar nieodłącznie kojarzy mi się z dzieciństwem jak jeszcze mama pałką ucierała cisto...ach;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
No to Kochana teraz Ty musisz być wzorem dla swojej córki, żeby kiedyś mogła powiedzieć jak Ty...:) do roboty ;) rabarbar jest pyszny i zdrowy :) Buźka :)
UsuńZbieram się oj zbieram:) mam nadzieje w tym tygodniu cos przyrządzić z niego. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńprzyrządzaj, bo pyszny...ja już myślę nad następnym :) i kompot za mną chodzi to pewnie tez zrobię :)pozdrawiam :)
UsuńRabarbar to moja zmora dzieciństwa, a dziś już na szczęście przysmak :) Uwielbiam w każdej wersji :)
OdpowiedzUsuńdzisiejsze dzieci mają łatwiej ;) więcej możliwości i łączenia smaków dookoła :) no np dzięki Tobie :) buźka Monia :)
Usuńhaha, też maczałam rabarbar w cukrze :D I to nawet całkiem niedawno - ze dwa tygodnie temu ostatnio ;) Rabarbar chyba najmocniej kojarzy mi się ze smakiem dzieciństwa, uwielbiam go! W każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam i zanim do ciasta dodam to wyjadam część z cukrem właśnie :)pycha!!!
UsuńWłaśnie czeka w lodówce pęczek rabarbaru zawinięty w papier przywieziony przez teściową z ogródka. Miałam w planach robić z niego ciasto ale napiekłam inne rzeczy i chyba mój P zrobi z niego kompot i będzie wniebowzięty. Ja ciasta uwielbiam ale kompotu brrr nie. A twoje wypieki Monika cudne wyglądają smakowicie, Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! może dodaj truskawek do kompotu :) albo jabłek :) pozdrawiam :)
UsuńJak ja uwielbiam RABARBAR, ale najbardziej na surowo i w kompocie ;)))))))
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Ja też:) ściskam ciepło :)
Usuńkurcze muszę kupić rabarbar, tak dawno nie jadłam ... z dzieciństwa równiez mam kOmpotowe wspomnienia!
OdpowiedzUsuńNo musisz...pyszny jest!!! Pozdrawiam :)
UsuńSzalejesz z rabarbarem, oj szalejesz, ja z dzieciństwa pamiętam drożdżowe Babci z rabarbarową wkładką - wiadomo - jest to jedno z przyjemniejszch wspomnień...
OdpowiedzUsuńja niestety tylko ten kompot i na surowo z cukrem pamiętam :( a ciasta próbuję sama...może moje wnuki kiedyś będą pamiętały smak któregoś z moich ciast ;)
Usuń