strona główna

środa, 17 kwietnia 2013

Przypadkiem...ale czy istnieją przypadki?

Przypadkiem mam telefon w kieszeni na spacerze z psem, a w nim aparat i zdjęcia robię przypadkiem, temu co mnie zachwyci :)
Przypadkiem wpadłam na pomysł, żeby eksperymentować z kaszą...
Przypadkiem wpadł mi dziś do ręki kawałek masy plastycznej i powstało z niej co nieco...
Ale czy to na pewno przypadki? Czy istnieją przypadki? Czy to przeznaczenie? A może jeszcze jakiś inny powód jest tego co dzieje się w naszym życiu?
Przypadkiem Julitta z bloga dom where life happens trafiła dziś na fb moje zdjęcie z plackami i wpadła na mojego bloga, żeby przepis znaleźć :) a tam go nie było...więc ja, już nie przypadkiem, ale szybciutko postanowiłam, że podzielę się z Wami tym przepisem, może ktoś spróbuje i mu posmakuje:)
Ale po kolei...

Wiosna rozkwita wszędzie...
W jednych miejscach mniej, w innych bardziej...
Wszystko się zieleni, rozkwita, coraz więcej kolorów...


Zieleni i żółci całe dywany...
I niebo piękne błękitne...oczywiście dni pełne deszczu też są, ale bez tego nie będzie tej zieleni i tych kolorów...


I wraz z tą wiosną chęć do działania się budzi po zimowym śnie...
Pewnie większość z nas miała już ochotę na zrzucenie tych ciepłych okryć, tych ciężkich butów, tych szalików i czapek...
Wraz z tym przychodzi pewnie na każdego ochota, na jedzenie czegoś lżejszego, tych wszystkich nowalijek, które zaraz się pokażą...są oczywiście już prawie wszędzie, ale to nie te świeże, karmione słońcem i deszczem wiosennym....na te jeszcze chwilę trzeba poczekać...
Ja też w kuchni, po tych wszystkich słodkościach, które za mną ostatnio chodziły, mam ochotę na coś innego...
nigdy nie byłam zwolenniczką kasz...może dlatego, że z dzieciństwa kojarzy mi się tylko krupnik i gryczana 
był jeszcze pęczak przygotowywany na ryby...bo Tata mój wędkarzem był ...
Tradycji jedzenia kasz w domu nie było, więc i u mnie rzadko bywały. 
Jak syn mój był mały, ze względu na alergię, był moment taki, ze kaszę kukurydzianą musiałam gotować przez dłuższy czas...i do dziś nie mogę się do niej przekonać. Gryczaną czasem robię.

I tak z potrzeby chwili, zmiany smaku i wprowadzenia kaszy do naszego repertuaru kuchennego i pewnie trochę, z potrzeby eksperymentu powstały dziś placki z pęczaku :)

Przepis powstał spontanicznie :)
Składniki :
  • pęczak (około szklanki, po ugotowaniu)
  • łyżka siemienia lnianego
  • łyżka mąki
  • 1 jajko
  • trochę natki pietruszki
  • sól
  • pieprz
  • trochę papryki w proszku
Zmieszałam wszystko razem, miały być kotlety, ale masa wyszła dość rzadka, wiec powstały placki.
Obsmażyłam na złoto na małej ilości oleju. Wyszły bardzo smaczne, podałam z papryką marynowaną. Prosty, a bardzo smaczny obiad. Lekki i pożywny. Polecam :)


***************

A przy okazji pokażę Wam girlandkę, która powstała również spontanicznie i eksperymentalnie z kawałka jakieś masy plastycznej, którą moja córka chciała wyrzucić, bo już jej nie była potrzebna :) 
Ugniotłam masę, powycinałam serduszka, zrobiłam kulkę z dziurką, piekłam to chwilę w piekarniku...uwiązałam na sznurku i ...mam...

girlanda z serc...:)



Taki troszkę długi ten mój post dziś, ale powstał z potrzeby chwili...chciałam Wam wszystko powiedzieć...i pokazać...i podzielić się tym z Wami, bo mnie wspieracie, inspirujecie i miłe słowo zostawiacie :)

Pozdrawiam wszystkich wiosennie
spokojnej nocy życzę
Monika

21 komentarzy:

  1. Bardzo fajne serduszka wyszły Ci z masy :) A placuszki też smacznie się prezentują :)
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. przepyszne te placki!! wyglądają przepysznie! ja uwielbiam kasze wszelkiego rodzaju! a myślisz że z gryczanej by wyszły kaszy? bo jakoś bardziej niż na pęczak mam chęć ;) Pozdrawiam Monika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona, myślę, ze spokojnie i z kaszy gryczanej można zrobić i tez będą pyszne, ja dziś będę robiła jeszcze z jaglanej :) jak wyjdą smaczne to się podzielę :)
      a pęczak przypadkiem do innej potrawy kupiony :) tu sprawdził się rewelacyjnie :)
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Fajne placki:) mysle,ze spokojnie jako dodatek do miesa miga sluzyc:) i Ty taka fajna, wiosenna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ze super do jakiegoś mięska pasują :)
      Dziękuję Ci Kochana, wiosna za oknem i coraz bardziej we mnie :) czego Tobie i wszystkim życzę :)

      Usuń
  4. Dziekuje za odwiedziny:) Zostaję u Ciebie na dłużej i poinspirujemy się razem. Miłego dnia ci życzę i dużo słońca

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje za odwiedziny:) Zostaję u Ciebie na dłużej i poinspirujemy się razem. Miłego dnia ci życzę i dużo słońca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie w moich skromnych progach :) Miłego dzionka i wieczora :)

      Usuń
  6. A ja przypadkiem Ciebie znalazlam Kochana :) I ciesze sie bardzo, bo tak mi dobrze tu u Ciebie, w Twoim domku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że tu ze mną jesteś :)Ściskam cieplutko :)

      Usuń
  7. oj tam przypadek!!! we właściwej chwili, we właściwym momencie, we właściwym nastroju :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. święte słowa ;) ale kropla przypadku pewnie też w tym jest :)

      Usuń
  8. Nie próbowałam takich placuszków, ale może kiedyś... Póki co marna ze mnie kuchareczka.
    Te serduszka są urocze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio kombinuję i eksperymentuję ( mam czas, ale niedługo się to zmieni :) )
      i próbuję nowych smaków, bo takie placki to i na zimno smaczne :) sprawdziłam :)
      Twoich pulpecików będę w weekend próbowała :)
      a serduszka tak wyszły spontanicznie :) przez przypadek :)

      Usuń
  9. Za przepis dziękuję, chętnie skorzystam;))
    Ja w przypadki nie wierze bardziej w przeznaczenie...tak miało być i koniec;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a proszę, częstuj się Kochana :)
      przeznaczenie, przeznaczeniem, ale czasem przypadkiem można wpaść na coś fajnego ;)
      Ściskam ciepło :)

      Usuń
  10. jedno mi się nasuwa... otwarty umysł:)
    wtedy pomysły przypływają ze wzmożoną siłą:) i u Ciebie trafiają na bardzo dobry grunt:))
    cieszę się Twoją radością, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :)
      otwarty i spokojny :) a że czasem mi się to zdarza, to uczę się czerpać z inspiracji innych :) oby jak najdłużej trwał ten stan ! Sobie i innym tego życzę :)

      Usuń
  11. Mmmmmm, muszę podlinkować placuszki mojej siostrze, bo ona miłośniczka kaszy jest! cudne serduszka, kreatywna kobieto!

    Ja też budzę się powoli z zimowego snu!
    Pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Linkuj, linkuj i życz smacznego :)
      sama się zaskakuje tą kreatywnością ;)
      dziś dal przyjaciółki prezent zrobiłam i mam nadzieję, że jej się spodoba :) z wiadomych względów (zagląda tu) pokażę dopiero jutro, ale przy okazji napiszę czy jej się podobało :)
      budź się, budź...wiosna wszędzie !!! :)

      Usuń