strona główna

sobota, 8 grudnia 2012

John Lennon

Był moim idolem w podstawówce...no i w sumie jest do dziś...
Bardzo lubię jego utwory, ale też  piosenki zespołu The Beatles.


Robiłam specjalne książki - pamiętniki poświęcone czwórce z Liverpool'u:) a zwłaszcza Johnowi:)
Dziś jest 32 rocznica jego śmierci ... zginął z rąk fana, któremu wcześniej dał autograf...
 
"(...) Wciąż wierzę w miłość, w pokój, w pozytywne myślenie", to wypowiedź z 8 grudnia 1980 roku, czyli dnia w którym John Lennon został zastrzelony."

Zawsze myślałam o tym, czy uda mi się kiedyś pojechać tak daleko, do Anglii, do Liverpool'u, zobaczyć jak wyglądało miasto rodzinne mojego idola...przejść ulicami tego miasta, po którym on i jego zespół krążyli, dawali koncerty, gdzie to wszystko się zaczęło ...kariera, miłość tłumów na całym świecie... myślałam, że  to tylko marzenia, które nigdy się nie urzeczywistnią...
Ale życie płata figle...moje w pewnym momencie bardzo się skomplikowało...siedem lat temu spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy, dwoje dzieci i wylądowaliśmy w Anglii...niedaleko Liverpool"u :)

Lotnisko oczywiście nosi nazwę Johna Lennona, ale jest też Muzeum Bealesów!!!
Byłam już w nim kilka razy...
Oprócz pamiątkowych zdjęć, woskowych figur, pamiątek osobistych, instrumentów muzycznych na których zaczynali swoje granie, można się cofnąć w czasie, poczuć ten klimat, który porwał miliony fanów.


Specjalna część jest poświęcona samemu Johnowi, a w niej słynny biały pokój, w którym stworzył najpiękniejszą  piosenkę :)
W tym roku z okazji urodzin, ukazała się książka, która zawiera listy Johna.
"Listy Lennona były jak dotąd otoczone tajemnicą. Wiele z nich sprzedano prywatnym kolekcjonerom na aukcjach. Wiele nigdy wcześniej nie zostało upublicznionych. Hunter Davies wykonał pracę iście detektywistyczną, dzięki czemu udało mu się dotrzeć do niezwykle ciekawej korespondencji i ułożyć ją w porządku chronologicznym, który pozwala nam na nowo poznać Johna Lennona nie tylko jako genialnego muzyka, ale również – przede wszystkim – jako człowieka."

No to jeszcze jedna...moja ulubiona:))


 Pozdrawiam
Monika

2 komentarze:

  1. To musi być coś fantastycznego, być tam jako fan...aż mam gęsią skórkę;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak...jeśli ktoś choć troszkę lubi ich muzykę, to ciary na plecach ma się przez cały pobyt tam, bo to tak troszkę jakby się cofnąć w czasie, klimat tam jest niesamowity..i muzyka rozbrzmiewa dookoła:)
      Miłej niedzieli:)

      Usuń